Do domu wróciliśmy już 6 dni temu, ale dopiero teraz wzięłam się za napisanie notki o tym jak było. A było super! Treningi agility (czyli moja ulubiona część całego dnia! <3) prowadziło Monika Rylska , treningi frisbee prowadziła Marta Parcewicz. Na treningach Verte dawała z siebie wszystko :) Ja troszkę nie ogarniałam tych wszystkich zmian , ale jakoś dałyśmy radę ;) Nie powiem , że codzienne treningi nas nie męczyły :p W przerwach między treningami chodziliśmy na spacerki po cudownej Annówce , to nad rzekę to do lasu ;) Piękne widoki , pyszne jedzenie i wspaniali ludzie sprawiły , że były to najlepsze 5 dni poza domem :-)
Też bym tak chciała. Zazdroszczę :*. My musimy wyćwiczyć socjalkę przed takimi wyjazdami (niestety :( ). Verte jest śliczna na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńH&F
Jak miałam tylko Whippiego , też nigdzie nie jeździłam ze względu na niego , bo nie potrafił pracować w tak dużych rozproszeniach i agresja u psów też była niewyleczalna po 8 latach. Za późno obudziłam się na szkolenie , ciężko odbudować 8 lat ,,nic nie robienia". Odkąd dostałam Verte to zaczęłam jeździć , bo mam możliwość i psa do tego :) Co nie znaczy , że nic z Whippym nie robimy i że nie trenujemy , przeciwnie :D Ale jeszcze jest za wcześnie i zarazem za późno na wyjazdy :p
UsuńAhh zazdroszczę takiego wyjazdu na obóz! Samej mi się marzy taki wypad, ale nie uda mi się to z powodu rodziców.
OdpowiedzUsuńNo i w pewnej kwestii psa który jest jaki jest.
Pozdrawiam Wiktoria&Fado
Moja mama na szczęście nie ma nic przeciwko ;)
UsuńTreningi z Moniką są ekstra! Jeszcze tyle dni pod rząd to czadowa dawka naukowa!:D
OdpowiedzUsuńMy mieliśmy okazję być na treningu raz, ale gdy tylko będzie coś blisko to się zaczaimy żeby znów wpaść czegoś się nauczyć
lusiek.blox
Masz rację treningi z Moniką są extra! :)
Usuń